Czas na kolejny upload, który z uwagi na obecny okres sierpniowo-wrześniowy jest mocno związany z najtragiczniejszym wydarzeniem w dziejach tego miasta. Zatem cały dzisiejszy upload dotknie w całości tematu Powstania Warszawskiego i jego następstw.
Tylko ludzie nieświadomi skutków tego aktu desperacji ze strony polskiego państwa podziemnego lobbują na rzecz zamknięcia rozdziału związanego z 1944 rokiem. Niestety skala zniszczenia całkowicie wpłynęła na obecny kształt i charakter miasta, o czym należy pamiętać mijając miejsca które w wielu przypadkach prezentują stan z 1945 roku...
10 kadrów i dziesięć opisów związanych całkowicie bądź w części z danym kadrem
1741) Zaczęło się na Woli i Ochocie. To w tych dzielnicach pierwszy tydzień powstania przynosi najwięcej spustoszenia. Zwyrodnialcy spod znaku Kaminśkiego, Dirlewangera czy Reinefartha ogniem, gwałtem i kulami pozbawiają życia na samej Woli blisko 50 000 mieszkańców. Płeć i wiek nie stanowiła dla nich żadnej różnicy - starzec, kobieta czy dziecko rozstawało się z życiem na kilkutysięcznych stosach trupów, które po wszystkim stawały się górą popiołu...
W wielu miejsach kamienice które przetrwały do naszych czasów noszą ślady tamtych dni, od odprysków po kulach po strąconych piętrach, oficynach... Te kamienice są rozbierane i zastępowane nową tkanką miasta, ale pamięć o tych wydarzeniach i miejscach będzie trwać.
1742) Po zdobyciu Woli, Ochoty i innych peryferyjnych dzielnic cała siła uderzeniowa poszła na Stare Miasto, które zostało skutecznie sprzątnięte z mapy Warszawy. Po walkach bodajże tylko dwie kamieniczki z rynkowej strony Dekerta pozostały zadaszone, reszta to poszarpane mury kamienic które w swej pamięci miały kilka wieków. Ogrom tragedii walk, likwidacji powstańczych szpitali, śmierci ludności cywilnej i w końcu tragizm ewakuacji jednym z kanałów do Śródmieścia...
1743) Plac Krasińskich. Mimo, iż to ścisła część Starego/Nowego miasta to o przedwojennym kształcie przypominają raptem 3 budynki wokół placu... Miejsce tragiczne, bo to tu u zbiegu ulic Długiej i Miodowej mieści się do dziś wlot studzienki kanalizacyjnej którą tysiące mieszkańców i powstańców uciekało z dogorywującego Starego Miasta. Sceny rodem z horrorów, selekcja (nikt ranny nie mógł wejść do kanałów) ścisły harmonogram ewkuacji poszczególnych oddziałów i tragizm mieszkańców których wejście do kanałów było powstrzymywane. A same kanały - podziemne miasto które pochłonęło kolejne tysiące ofiar...
1744) Gmach Pasty. 20 sierpnia po kilkudniowym szturmie udało się zdobyć ten znaczący gmach. Znaczący sukces po którym do końca powstania na dachu powiewała flaga w najwspanialszym układzie barw - bieli i czerwieni. Po zdobyciu Pasty duża część śródmieścia odetchnęła bo skończyły się m.in. polowania snajperów.
1745) 16 września po raz drugi w swej krótkiej historii wysadzony został Most Poniatowskiego, a dokładniej 4 z jego 8 przęseł. Na skutech wysadzeń wszystkich ówczesnych 5 mostów Warszawa straciła połączenie z prawobrzeżną Pragą na której macki położyła już "czerwona zaraza." Most odbudowano w okrojonej wersji - brakuje m.in. oryginalnych balustrad nad odbudowanymi 4 przęsłami, jak i 6 ław nad filarami. Są plany przwyrócenia zaróno balustrad jak i oświetlenia. O ławach narazie cisza.
1746) Arkady Kubickiego, czyli jedyna część Zamku Królewskiego która jest w pełni oryginalna, gdyż nie została wysadzona przez Niemców. Przez wiele lat zaniedbana, ale wyremontowana i udostępniona turystom.
1747) Kolumna Zygmunta - również wysadzona przez Niemców. Połamany trzon kolumny można obejrzeć nieopodal przy południowej ścianie Zamku Królewskiego. Nic nie mogło ostać się przed bestialstwem sąsiadów zza Odry...
1748) Pałac Saski. olejna znacząca budowla która została wysadzona przez Niemców. Niestety do dziś nieodbudowana. Dziwnym zbiegiem okoliczności podczas wysadzania przetrwał Grób Nieznanego Żołnierza. Zamierzone działanie - czyt. szacunek Niemców dla nieznanego żołnierza, czy jednak opatrzność?
1749) Kościół Św. Wojciecha przy Wolskiej. Warszawskie kościoły nic nie znaczyły dla Niemców. Te które nie zostały spalone czy zburzone były zaadoptowane na magazyny czy stajnie. Kościół Św Wojciecha od 5 sierpnia był obozem przejściowym dla mieszkańców wygnanych z miasta. W jego murach rozegrało się wiele tragedii - gwałty, morderstwa na bezbronnych zmęczonych powstaniem mieszkańcach. Trudno określić liczbę Warszawiaków którzy przeszli przez ten obóz przejściowy. Bo bywały dni kiedy w jego murach musiało się pomieścić nawet 5 tysięcy ludzi. Dodajmy, że z uwagi na brak toalet i mozliwości wyjścia gmachu wszystkie potrzeby fizjologiczne były załatwiane wewnątrz...
1750) Współczesność. Inne realia, inne miasto. I mimo, iż ostatnie 70 lat to ułamek czasu w dziejach miasta to żyjemy w całkiem innym mieście. Z morza ruin z tysięcy mogił powstała współczesna nam Warszawa. Miasto odbudowywane w każdej dekadzie na swój sposób. Wieżowce widoczne w kadrze ukazują nieśmiertelność tego miasta i jego wieczny pęd ku rozwojowi. Obok tego miasta nie można przejść obojętnie.
63 dni i śmierć 200 000 mieszkańców miasta. Porównując każdego dnia Warszawa przeżywała tragedię porównywalną w liczbie ofiar do zburzenia wież WTC w Nowym Yorku... Kolejne kilkaset tysięcy ludzi otrzymało traumatyczne przeżycia których nie mogli zapomnieć do końca swego życia.
Warszawa pamięta i będzie pamiętać!