3121) WZW czyli jest Wola i Ochota. W kadrze widok na część wolskiego clustra. WIdok ustrzlony z Ochoty więc i część Ochoty weszła u podnóża kadru. ALe skoncentrujmy się na wolskiej części. Gęsto i średnio wysoko, o ile za średnią weźmiemy wysokość 80 - 100 metrów. Dodam, że za kilka lat kadr się nieco zagęści i podwyższy, bo na tak krótkim odcinku w tle wyrosną 4 kolejne wieże (2x120, 160 i 110 m).
3122) Akademia Sztuki Zaniedbania. Ech serce się kraja jak się patrzy na to co wyprawia Akademia Sztuk Pięknych z oficynami Pałacu Czapskich przy Krakowskim Przedmieściu. Zaniedbanie to mało powiedziane. Ogólne przyzwolenie władz uczelni na grafitti, wlepki w oknach i inne akty wandalizmu. No nic każdy artysta chce być wolny - dla niektórych wolnością jest jak widać mozliwość zabazgrania ściany...
3123) Obrót o 180 stopni. I w kadrze widzimy bramę Uniwersytetu Warszawskiego, również przy Krakowskim Przedmieściu. Dzieło, któe widzimy powstało na deskach kreślarskich Stefana Szyllera, czyli tego architekta, który zaprojektował również m.in. Gmach Politechniki Warszawskiej, wiadukt Markiewicza i wystrój Mostu Poniatowskiego.
3124) Ach MDM. Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa, choć równie dobrze można by rzec Magiczna Dzielnica Mieszkaniowa. jest jakaś magia w potędze socrealizmu. Po wielu latach bezgranicznej krytyki socrealizm staje się pozytywnie rozpoznawalny i dostrzegalny. Osobiście żałuję, że w Warszawie nie powstało więcej założeń urbanistycznych w tym celu. Plany były ambitne, wyszło jak zawsze. Ale mimo to Warszawa jest królową polskiego socrealizmu, który występuje w tym mieście w największej skali i jakości.
3125) WZW i pogranicze dwóch M. Czyli Mirów i Muranów. W kadrze w zasadzie jeszcze Mirów, choć do Muranowa jest z kadru rzut beretem. Historycznie to teren jurydyki Wielopole. Jedno miasto, wiele twarzy, wiele dzielnic i obecny chaos urbanistyczny. Ot nasza Warszawa...
3126) WZW i widok na wschodnią strone z PKiNu. Niekorzystnie wygląda Warszawa z góry w bladym zimowym świetle. Wszystko wydaje się szare i nijakie. Ale tak wygląda każde polskie miasto o tej porze roku...
3127) Wielka Woda 2010. Minął ponad rok od tych ciekawych dni, a w moich zasobach jeszcze całkiem sporo kadrów, które chciałbym z tego okresu zaprezentować. Tu akurat fragment przedwojennego bulwaru u podnóża Starego Miasta, który w omawianym okresie cieszył się dużym zainteresowanim widzów Wielkiej Wody.
3128) Gomułkowskie Szmulki. Szmulowizna straciła swój niewątpliwy czar o którym wielokrotnie pisał Wiech Wiechecki. W przedwojenną biedną dzielnicę wkradły się gomułkowskie szafy, które w swym wnętrzu kryją setki, jeśli nie tysiące marzeń ówczesnych mieszkańców Warszawy. Własne M. I tu pytanie jak dziś mieszkańcy nowych - starych bloków (które mają już po 50 lat) zintegrowali się z mieszkańcami starych kamienic...
3129) Kolejowe tereny. Okolica stacji Warszawa Zachodnia (bo dworcem nie odważę się nazwać tego terenu) to kwintesencja kolejowych niespodzianek. Wagony i przyczepy w których mieszkają przeróżnej maści robotnicy kolejowi. Jest coś w tych widokach, w końcu nie często zdarzaja się ujrzeć wiszące pranie na sznurkach rozwieszonych między wagonami w centrum 2,5 milionowego miasta...
3130) WZW i wdok z Grochowa ku centrum. A w kadrze łapie nam się Praski Point - najwyższy bydynek dzielnicy Praga Południe. Dalej bloki przy Międzynarodowej (administracyjne Saska Kępa), Iksy czyli Osiedle Torwar i 3 wieże przy Rondzie Jazdy Polskiej, na które nałożyły się wieże kościoła Św. Zbawiciela.
